16.05.2005 :: 13:06
Yeah! Ponieważ KSW ostatnio nie miało czasu na żadne zgromadzenia (z powodów oczywistych i niestety ważniejszych - szkoła) na blogu można było zaobserwować mały zastój, aczkolwiek według mnie jest o niczym w porównaniu do gigantycznego zastoju na blogu naszych wrogów politycznych zwanych niejako FS. Niemniej jednak odnoszę coraz to większe wrażenie, że owi członkowie danej partii nie udzielają się w swojej organizacji, przez co sami prowadzą do samodestrukcji, której wyniki w prosty sposób można zobaczyć włączając ich stonkę. Sonda umieszczona na naszym (oczywiście, że na naszym, bo panowie nie byli nawet na tyle łaskawi, aby po zaproponowaniu sondy wprowadzić swoje słowa w czyn), blogu jest następną rzeczą, która zmusza nas do wysuwania takich to otóż wniosków. Co raz bardziej staje się pewne, że Panowie przegrają. W co my zawsze gorąco wierzyłyśmy. Teraz, gdy pisze te notkę, siedzę sobie z Monia na dworze gdzie bardzo ładnie świeci słoneczko. Tylko, że nie możemy się za bardzo opalać, bo co chwile jakaś chmura zasłania słoneczko i robi się kosmicznie zimno. Jak na złość. Wiec tak sobie siedzimy a może raczej (biorąc pod uwagę nasze nieprzyzwoite pozycje) to leżymy. Zanim tu przyszłyśmy ja, czyli Alina, zrobiłam kanapki, które w mig zjadłyśmy, teraz jest trochę głupio, bo nikomu nie chce się iść po picie. A tym bardziej Monice. Przypomina mi się sytuacja, która miała miejsce jakieś 3 miesiące temu gdy siedząc w moim pokoju wraz z mama i Monią, omawiając jakąś bardzo ważna sprawę (typu w których kolorach komu lepiej), mama zwraca się do Monii i prosi ja o to aby poszła po cos na dół, Monia odp ze jej się nie chce teraz i pójdzie później, mama namawiała ja do ruszenia zada przez jakieś pół godziny aż w konusie wkurzyła i sama poszła po to co chciała. A były to ciastka. Tak wiec wniosek jest jeden – gdy poprosisz Monię o cos a ona ci odpowie ze później to możesz od razu iść po to sam. Nom. Alina *dopisek Nim Ja powoli zbieram siły i energię, więc może wkrótce mnie natchni do napisania czego genialnego (jak inne moje poprzednie notki... :>). Poza tym już niedlugo na pewno uda się zorganizować jakieś zebranie KSW i ustalimy na nim jakiś plan dalszego działania w wojnie z FS. Co prawda my tę wojnę i tak już wygrywamy, ale lepiej być zabezpieczonym :] Poza tym trzeba sobie jakoś urozmaicać życie . Co się dotyczy uwagi dotyczącej Moni, to takie sytuacja, jaką opisała Alina, zdarzały się już nie jeden raz. Monia ma po prostu na wszystko zlew i pokazuje wyrażnie, że nie da sobą dyrygować ;]. No. To tyle mojego dopisku. Papatki